Jak motywować wolontariuszy do działania?

Zdjęcie dziecka trzymającego serce

„Motywacja to psychologiczny stan przyczyniający się do stopnia, w jakim człowiek się w coś angażuje. Obejmuje czynniki, które powodują, wytyczają i podtrzymują zachowania ludzkie zmierzające w określonym kierunku.” z J. A. F. Stonera, R. E. Freemana oraz D. R. Gilberta Jr.

Motywacja wolontariuszy. Dlaczego jest ona tak ważna?

Sprawa wydaje się być z pozoru prosta. Przychodzi do nas wolontariusz, który chce zaangażować się w działania naszej organizacji. Być może zawita do nas z już gotową i konkretną propozycją, być może oczekuje, iż to właśnie my wyznaczymy i zorganizujemy mu docelowy obszar jego zadań i prac do wykonania. Jakkolwiek by nie patrzeć – przyszedł i jest zmotywowany do działania. Jesteśmy zadowoleni, bo zyskujemy do pracy osobę z głową pełną pomysłów, która wnosi powiew świeżości do naszej organizacji. Możemy działać sprawniej i wydajniej. Możemy działać więcej, bo nasz wolontariusz ma zapał do pracy co najmniej za trzech!  Gdyby założyć koncepcję istnienia światów równoległych, pewnie w tym drugim (idealnym świecie) zapewne by tak było. Niestety, tutaj gdzie jesteśmy, prawdopodobnie zapał naszego wolontariusza do pracy nie będzie trwał wiecznie, a czasami może zgasnąć tak szybko jak tylko się pojawił. Dlaczego? Bo oprócz tego, że wolontariusz (z samej już definicji) jest społecznikiem, to również jest człowiekiem, a ten (chcąc nie chcąc) podlega określonym szablonom i wzorcom psychicznym.

Napęd na cztery koła

Aby móc odpowiedzieć sobie na pytanie: jak motywować i kiedy motywować, warto najpierw postawić inne: czym właściwie jest motywacja? Owszem, można by się w tym miejscu pokusić o próbę jej wyjaśnienia na podstawie rozmaitych teorii,  jak chociażby: teoria instynktów, popędów, poznawcza, humanistyczna czy teoria Zygmunda Freuda. Która z nich będzie stanowiła najtrafniejsze określenie dla pojęcia jakim jest motywacja ?  Prawdopodobnie żadna z nich. Tak jak w medycynie, tak i tutaj, nie ma jednej recepty, jednego leku czy cudownego antidotum na wszystko. Każda z tych teorii jest specyficzną mieszanką wpływów biologicznych, umysłowych, behawioralnych i społeczno-kulturowych. Jak więc najprościej wytłumaczyć fakt, że ktoś może chcieć pracować za darmo? Czy podyktowane jest to jakąś magiczną siłą, oryginalnym i nietuzinkowym pomysłem czy nieracjonalnym, oderwanym od rzeczywistości kaprysem?

Motywacja wewnętrzna w roli głównej

Motywacja wewnętrzna to główny bohater prawie każdej historii, która posiada etykietę pn. „wolontariat”. Motywacja wewnętrzna to nic innego, jak zbiór wewnętrznych przekonań, wierzeń i deficytów, które wpływają na to, że dana osoba postępuje w taki czy inny, określony dla niej sposób.

Opiera się ona przede wszystkim na konkretnych pasjach, upodobaniach i konieczności rozwijania się. W tego rodzaju motywacji, chodzi bardziej o samo działanie, a nie o efekt tego działania i jest ona ściśle powiązana  z wewnętrznym  przeżywaniem i odczuciami danej jednostki. Dotyczy ona celu samego w sobie, a nie korzyści jakie wiążą się z jego realizacją. Będąc pod wpływem motywacji wewnętrznej, działania, które podejmujemy rozwijają nasz potencjał i możliwości, i jak się okazuje, wcale nie muszą one być poparte gratyfikacją finansową czy innymi nagrodami. Motywacja wewnętrzna jest głównym determinantem angażowania się ludzi w działania związane z wolontariatem.

To właśnie dzięki niej, działania, które wykonujemy pozwalają nam na zaspokojenie naszych wewnętrznych potrzeb, a już  sam fakt działania i realizowania zadań wywołuje w nas masę pozytywnych emocji. Można śmiało powiedzieć, iż motywacja wewnętrzna to taki stan, który napędza do podejmowania różnych wyzwań. Motywacją wewnętrzną jest osiągane dzięki działaniom uczucie spełnienia, zadowolenia i przyjemności.

Jak utrzymać motywacyjny Everest?

Siła oraz poziom zaangażowania wolontariusza w wykonywane zadania nie są rzeczami, które są mu dane raz na zawsze. Poziom ten może ulegać różnym natężeniom, bo każdy z nas składa się z emocji, nastrojów i nieustannej konfrontacji ze sobą samym. Tak jak w uczuciach, tak i tutaj poziom zaangażowania może ulegać zwyczajnej sinusoidzie –  przechodzić do formy bardziej statycznej lub do całkowitego jej spadku. Powodów  takiego spadku motywacji może być wiele. Być może jest nim złe zarządzanie potencjałem wolontariusza, zła organizacja pracy w ogóle, nieodpowiednia atmosfera pracy, ignorowanie potrzeb drugiej strony lub nadmierne angażowanie wolontariusza do działań, których ten po prostu „nie czuje”.  Co zatem zrobić, aby uniknąć motywacyjnego bezruchu i zaniku motywacyjnego „mięśnia”? Po której stronie leży odpowiedzialność za motywację wolontariuszy? Czy to jest zadanie organizacji, a może zależy to od samego ochotnika? Czy powinniśmy ich motywować, a jeśli tak, to w jakim stopniu?

Współpraca i motywacja –  duet idealny?

Narzędzi motywowania jest wiele. Najlepszymi z nich są pieniądze. I o ile finansowy motywator sprawdzi się idealnie w firmie czy innej instytucji, to rzecz ma się zupełnie inaczej jeżeli chodzi o sektor organizacji non profit i wolontariuszy. Dlaczego? Inaczej bowiem motywuje się pracowników etatowych, a inaczej osoby, które pracują za darmo. Ten drugi wariant jest znacznie trudniejszy do realizacji, wymaga większego zaangażowania, skupienia uwagi na danej osobie,  przemyślanego planu motywacji i wyznaczeniu przebiegu jej kierunku. Tutaj nie ma czasu na eksperymentowanie i błądzenie po omacku.  Aby motywować, trzeba znać indywidualną motywację wewnętrzną każdego wolontariusza, a ta dla każdego z nich będzie inna. Wolontariusze muszą mieć poczucie sprawczości, przekonanie, że to co robią może zmienić świat wokół nich. W przypadku wolontariuszy główną rolę odgrywają bodźce pozapłacowe, które na każdego będą oddziaływały z inną siłą.

Bez dobrej współpracy, nie da się mówić o motywacji. Od czego zatem zacząć dobrą współpracę i co powinno się na znaleźć na samym starcie naszej drogi z wolontariuszem?

I.I. Wyznacz koordynatora

Wolontariusz wchodzi do już ukonstytuowanego i zorganizowanego zespołu ludzi, którzy się znają. Być może mają swoje rytuały czy nawyki. Być może cechuje tych ludzi silne poczucie przynależności do swojej małej, zbiorowej wspólnoty jaką jest grupa i dobrze się w niej czują. Powyższa sytuacja jest specyficzna z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że w ogóle do starego zespołu ludzi dochodzi nowa osoba. Po drugie dlatego, że osoba ta nie jest zwykłym, etatowym pracownikiem a osobą, która wykonuje pracę za darmo. I nawet jeśli mamy w swojej organizacji osoby, które doskonale współpracują z wolontariuszami, to zawsze pojawią się również i takie, które tego robić nie potrafią. Dlatego na przyjęcie i zaangażowanie wolontariusza w nasze działania warto przygotować nie tylko samego zainteresowanego, lecz również całą organizację, tak aby ludzie w niej pracujący mieli świadomość, iż wolontariusz to siła napędowa organizacji, która niejednokrotnie wnosi do niej szereg inspirujących pomysłów i świeżego spojrzenia, które innym pracownikom mogło już nieco „zejść z pola widzenia”. Wolontariusz to bardzo często solidna kopalnia wiedzy od której należy się uczyć i dzięki której można również się rozwijać. Pamiętajmy, że wejście w nowe środowisko, może powodować w niektórych ludziach stres, dlatego tak istotnym jest, aby proces adaptacji wolontariusza do naszej organizacji został wsparty i kierowany przez osobę do tego wyznaczoną – koordynatora wolontariatu. Dzięki niemu, będzie czuł się on zaopiekowany, a jego obecność w organizacji – potrzebna i ważna, a przecież uwaga jaką możemy dać drugiej osobie to dzisiaj naprawdę cenny podarunek.

Na koordynatora wolontariatu wybierz osobę, która po pierwsze ma na to czas, jest empatyczna i chętna do udzielania wolontariuszowi wsparcia. Podstawą tej relacji będzie na pewno dobre komunikowanie się, dlatego koordynator musi wykazywać się umiejętnością nie tylko rozmowy z ludźmi, ale również słuchania o potrzebach wolontariusza tak, aby mógł na nie żywo reagować. Na tym etapie zaczyna się proces jakim jest skuteczne i umiejętne motywowanie wolontariusza. Koordynator wolontariatu to często osoba tzw: „pierwszego kontaktu” do której wolontariusz zawsze może się udać ze swoim problemem bądź zapytaniem. Koordynator monitoruje codzienną pracę wolontariusza, ale monitoring ten nie ma charakteru zwykłej kontroli pracy, lecz wynika z samego faktu zainteresowania koordynatora, na jakim etapie prac jest wolontariusz, z jakiego rodzaju zadaniami ma problem, a z jakimi radzi sobie dobrze. Koordynator jest ciekawy, jak wolontariusz odnajduje się w swoich obowiązkach. To właśnie on jest odpowiedzialny za odpowiedni podział i delegowanie zadań. Wolontariusz zawsze musi wiedzieć co, jak, gdzie i na kiedy ma wykonać. Musi mieć określony i spisany plan swojej pracy.

I.II. Pozwól się rozwijać

Chyba nie ma nic gorszego niż stanie w miejscu. Stanie w miejscu jest jak cofanie się, dlatego jeśli zależy Ci, aby twój wolontariusz był zadowolony i czuł satysfakcję z wykonywanej pracy, pozwól mu na to, aby mógł rozwinąć swoje skrzydła. Jeśli to możliwie, inwestuj w zdobywanie przez niego wiedzy i umiejętności. Włączaj go w swoje działania – zarówno te szkoleniowe jak i rozwojowe.

I.III. Cykliczna komunikacja

Dlaczego jest ona tak ważna?  Z kilku powodów. Po pierwsze dlatego, że praca w grupie zawsze prędzej czy później może rodzić konflikty i dobrze jest je wyjaśniać na bieżąco. Po drugie, jest to sposobność do tego, aby wymienić się doświadczeniami, opiniami, pomysłami lub przekazać inne ważne komunikaty.

I.IV. Pokazuj, że wolontariusz jest ważny

Jak to zrobić? Możesz włączać go w życie swojej organizacji. Na ile tylko masz możliwość, pozwól wolontariuszowi, aby uczestniczył w spotkaniach organizacyjnych, w zespołach roboczych czy kreatywnych. Umożliwiaj wolontariuszowi wyrażanie swojego zdania i swoich pomysłów. W ten sposób twoja organizacja otrzyma powiew świeżego spojrzenia na daną koncepcję, rzecz, sprawę, zaś druga strona poczuje się ważna i zaangażowana. Jeśli wprowadziłeś już wolontariusza do swojej organizacji i tą część programu masz już za sobą, pora na motywowanie.

Motywacja to proces

Tak jak już wcześniej wspomnieliśmy, motywacja wolontariusza ma charakter czysto pozafinansowy. Mimo, iż leży ona zupełnie w innych obszarach, to fakt bycia nagradzanym i docenianym za swoją pracę jest nie tylko miłym gestem ze strony tego kto nagradza lecz również ukłonem w stronę samego nagradzanego. Nagradzanie o którym mowa, utwierdza w przekonaniu, iż praca, jaką wykonuje wolontariusz, jest czymś naprawdę ważnym, potrzebnym i cenionym. Angażując się w proces motywowania, kluczowym jest, aby dokładnie poznać osobiste i indywidualne potrzeby wolontariusza.

Jak zatem motywować?

Wykorzystaj narzędzia, które są związane z pozafinansowym rozwojem wolontariuszy jak np.:

– szkolenia, zwiększanie odpowiedzialności i samodzielności, przydzielanie trudniejszych zadań,

– postaw na integrację z zespołem organizacji (wspólne branżowe eventy, nieformalne spotkania,

– stwarzaj dobrą atmosferę pracy,

– wykazuj zainteresowanie pracą wolontariusza,

– korzystaj z jego wiedzy i doświadczenia,

– doceniaj jego osiągnięcia,

– zawsze dziękuj za wykonanie zadania,

– pamiętaj o ważnych datach np.: Międzynarodowy Dzień Wolontariusza,

– pamiętaj o souvenirach,

– umożliwiaj udział w ważnych zebraniach i spotkaniach organizacji.

Spersonalizuj system motywacji

Jeśli wiesz, że twój wolontariusz nie lubi występów przed kamerą, unikaj nagradzania go w świetle reflektorów i zrób to w bardziej kameralnym otoczeniu. To bardzo ważne, bo pokazuje czy szanujesz i bierzesz pod uwagę zarówno jego oczekiwania jak i ograniczenia, które posiada.

System motywacji musi być skrojony pod konkretną osobę, a nie być zwykłym szablonem i kalką nakładaną na różne osoby. Dlatego tak ważnym jest, aby poświęcić czas na poznanie każdego z nich indywidualnie. Ważnym jest, aby nagradzać wolontariuszy tylko wtedy, kiedy rzeczywiście jesteśmy o tym przekonani. Tylko wtedy nasze działanie będzie miało sens.

Dobór zachęt i form motywowania

Dobór zachęt i form motywowania będzie zależał nie tylko z oczekiwań wolontariuszy, ale również z możliwości samej organizacji, bowiem każda z nich działa w różnych obszarach, każda pracuje na innych projektach, więc motywowanie pracowników i wolontariuszy w tych organizacjach będzie różnorodne. Nie zapominajmy o wolontariuszach akcyjnych. Mimo iż stanowią oni solidny filar projektów o charakterze akcyjnym, angażując niejednokrotnie kilkuset społeczników, to bardzo łatwo o nich zapomnieć. Jeśli odpowiednio o nich nie zadbasz, odejdą od Twojej organizacji.

Warto zacząć od najprostszych i najbardziej uniwersalnych form motywowania i nagradzania, takich jak:

– słowo „dziękuję”,

– obchodzenie Dnia Wolontariusza,

– wręczanie gadżetów z logo organizacji,

– dbanie o rozwój i pomoc w zdobywaniu nowych umiejętności,

– zapraszanie na formalne i nieformalne spotkania zespołu,

– umieszczenie nazwiska wolontariusza w raporcie rocznym organizacji i/lub publikacji, przy której pomagał,

– pochwały i wyróżnienia,

– wysyłanie kartek okolicznościowych,

– delegowanie odpowiedzialnych zadań,

– dbanie o miłą atmosferę w pracy i życzliwość pracowników,

– udział w szkoleniach, również tych organizowanych w ramach projektów,

– przyznawanie okolicznościowych upominków i nagród,

– włączenie w proces decyzyjny (o ile to możliwe),

– okazywanie zainteresowania pracą wolontariusza,

– rozmowa, oferowanie wsparcia i pomocy,

– zauważanie wolontariusza przez kierownictwo organizacji/instytucji,

– obrona wolontariusza przed osobami nieżyczliwymi,

– korzystanie z wiedzy i doświadczenia wolontariusza,

– udostępnianie narzędzi i zasobów organizacji,

– spotkania coachingowe.

Ewaluacja

Praca wolontariusza nie powinna zostać pozostawiona samej sobie. Istotnym jest, aby wolontariusz otrzymywał od koordynatora informację zwrotną na jej temat. Informacja ta powinna mieć charakter umiejętnie przekazanej wiadomości, z której wolontariusz wyciągnie dla siebie najcenniejsze uwagi w taki sposób, aby stały się one dla niego pobudką do jego rozwoju i wzmocnienia zaangażowania. Koordynator powinien mieć przemyślany sposób ewaluacji pracy wolontariuszy. Powinien umieć tak zaaranżować rozmowę z wolontariuszem, aby po pierwsze ten otrzymał jasny, konstruktywny komunikat, który wskaże mu, co robi dobrze, a jakie obszary jego pracy wymagają usprawnienia. Przy czym przekaz ten nie powinien przybierać formy jednostronnego wywodu, tak jak nie powinien być nastawiony na krytykę. Celem takiego działania nie jest bowiem recenzowanie pracy wolontariusza, a raczej udzielenie informacji zwrotnej na tematy jego pracy po to, aby mógł on zdobytą wiedzę wykorzystać do swojej dalszej pracy bądź przyszłej drogi zawodowej. Niezależnie od czasu trwania wolontariatu czy jego rodzaju, warto zorganizować cykliczne spotkania na których koordynator powinien wymienić się z wolontariuszami uwagami i spostrzeżeniami dotyczącymi ich pracy. Istotnym jest aby zawsze w informacji zwrotnej pamiętać o zachowaniu odpowiednich proporcji (negatywna i pozytywna) oraz o tym, aby zawsze być gotowym na przyjęcie sugestii wolontariusza i wejście w obustronny dialog. Aktywne słuchanie, dobra obserwacja połączona z uwzględnieniem indywidualnych potrzeb każdego wolontariusza to recepta na zatrzymanie go w organizacji.

Informacja zwrotna powinna być udzielana zgodnie z następującymi zasadami:

– mówimy o zachowaniu wolontariusza, a nie o wolontariuszu jak osobie,

– opisujemy, a nie oceniamy,

– koncentrujemy się na korzyściach, jakie nasza informacja może dać wolontariuszowi,

– ilość udzielanych wolontariuszowi informacji zwrotnych nie powinna przeciążać, ale umożliwiać jej spożytkowanie,

– pamiętamy, że ważny jest czas i miejsce, w jakich udzielamy informacji zwrotnych, 
– informacje zwrotne zawsze formułujemy w pierwszej osobie.

Pamiętajmy, że wolontariusz przychodzi do organizacji, bo kierują nim określone powody, a te często bywają różne. Dla jednych osób, motywacją do zaangażowania się w wolontariat będzie sam fakt pokonania swoich barier wewnętrznych, a dla drugich punktem zapalnym do podjęcia się zadań na stanowisku „społecznik” będzie fakt uzyskania satysfakcji z tego, że mogą one pomóc innym ludziom i być dla nich wsparciem. Dla jeszcze innych, może to być chęć spłacenia względem kogoś jakiegoś „osobistego długu wdzięczności”. Niezależnie od tego jaka jest jego intencja, jedno jest pewne- mamy obowiązek zrobić wszystko, aby w naszej organizacji rozwinął swoje skrzydła.

Skip to content